Pozwalacie sobie na chill w fitnessowym stylu życia?
Ja owszem! I dziś jest ten dzień.
Totalna regeneracja! Nie idę dziś na trening ani nie trzymam dziś diety.
Jeden dzień w tygodniu kiedy nie spinam pośladów, a cieszę się na maxa wszelkimi urokami życia.
Czy to zawali cały mój dotychczasowy wysiłek? Nie. Za to pozwoli mi zaczerpnąć siły, odreagować, zluzować szelki po całym aktywnym tygodniu, abym z kolejnymi dniami wróciła pełna wigoru i zapału.
Nie da się spinać 24/7, świadomy odpoczynek i regeneracja to klucz do sukcesu.
Tak więc dziś chill z rodziną, domowa pizza, relaks... Pamiętajcie - fit to wcale nie zasuwanie na okrągło, a styl życia, który zakłada zarówno treningi jak i odpoczynek :)
Nie bójcie się odpoczywać, nie miejcie wyrzutów. Pizza raz w tygodniu podkręca metabolizm, a mięśnie podziękują Wam za dzień czy dwa wytchnienia lepszą wydolnością. I nie - od jednego dnia obżarstwa jeszcze nikt nie utył :)
Miłej soboty kochani:))
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza